W polskich sądach według stanu na październik 2020 roku prowadzonych jest około 30 tysięcy spraw sądowych klientów banków, który zaciągnęli kredyty indeksowane do CHF. Ocenia się, że wszystkich tego rodzaju kredytów jest około 400 tysięcy. W większości spory te są przez banki przegrywane. Pomimo prokonsumenckich orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzecznictwo polskich sądów nie jest jednak jednolite. Zdecydowanie brak jest w tym zakresie jednoznacznej uchwały Sądu Najwyższego z mocą zasady prawnej, na którą polskie sądy mogłyby się wprost powoływać.
Nie wszystkie sądy bowiem- wbrew uregulowaniom prawa unijnego- respektują orzeczenia TSUE (Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Komisja Europejska rozpatruje obecnie zapytania kierowane przez polskie sądy i reprezentantów konsumentów dotyczące zgodności polskich przepisów z dyrektywą 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz praktyki orzeczniczej polskich sądów. Niektóre sądy, w tym sąd okręgowy i apelacyjny we Wrocławiu, wbrew orzecznictwu UE, dopuszczają uzupełnienie luki w umowie po usunięciu z niej nieuczciwej klauzuli kursem średnim CHF publikowanym przez NBP. Praktyka taka zdaje się nieuzasadniona z kilku powodów. Przepis art. 358 § 2 Kodeksu cywilnego nie stanowi przepisu dyspozytywnego, poza tym przepis ten wszedł w życie w roku 2009, zaś większość rozpatrywanych obecnie spraw dotyczy kredytów zaciąganych przed tą datą.
W dniu 28 października 2020 r. zapytania do sądów powszechnych wysłała prof. Małgorzata Manowska, pierwsza Prezes Sądu Najwyższego oczekując na odpowiedzi sądów powszechnych w kwestii takich problemów orzeczniczych, jak rozbieżności w orzecznictwie dotyczące dopuszczalności uzupełniania umowy przepisem dyspozytywnym, ale także możliwości jej utrzymania po usunięciu klauzul abuzywnych, różnicowania skutków uznania klauzuli za abuzywną w zależności od tego, czy chodzi o umowę o kredyt indeksowany czy denominowany, określenie momentu wystąpienia skutku braku związania umową, czy skutek ten następuje ex tunc czy ex nunc. Ponadto zapytania dotyczą sposobu rozstrzygania przez sądy o wzajemnych rozliczeniach stron po unieważnieniu umowy kredytu, czy powinno to nastąpić według teorii salda, czy według dwóch kondykcji. Analiza informacji przesłanych przez sądy powszechne ma pozwolić SN na sformułowanie zagadnień prawnych do rozstrzygnięcia przez poszerzony skład. Uchwała Sądu Najwyższego w tym zakresie, z mocą zasady prawnej, zdecydowanie będzie najbardziej pomocna w obecnym stanie rozbieżności orzeczniczych.
Obecnie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej czekają na rozstrzygnięcia cztery wnioski prejudycjalne skierowane z Polski w sprawach frankowych. Jedno z najważniejszych pytań dotyczy kwestii, czy przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów krajowych, zgodnie z którą sąd po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru warunku umownego, nie skutkującego nieważnością umowy, może uzupełnić ją przepisem dyspozytywnym. Sąd pyta również, czy zgodnie z dyrektywą może uzupełnić treść umowy przepisem dyspozytywnym, aby zapobiec jej nieważności, pomimo że konsument godzi się na nieważność. Sąd który skierował zapytanie uważa, że dyrektywa stoi na przeszkodzie uzupełnienia umowy przepisami dyspozytywnymi, także w celu zapobiegnięcia jej nieważności, z czym należy się zgodzić. Odpowiedź na to pytanie TSUE wielokrotnie już wskazywał w swoich orzeczeniach, stwierdzając m.in. że umowa kredytu zawierająca klauzule abuzywne nie może zostać utrzymana w mocy w związku z bezskutecznością nieuczciwych warunków.
W polskim orzecznictwie pojawiają się wyroki, które wskazują na art. 56 Kodeksu cywilnego, który- w ocenie niektórych sądów (na szczęście w mniejszości) pozwala na uzupełnienie umowy zawierającej niedozwolone klauzule. Zgodnie z tym przepisem czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Przepisem dyspozytywnym, który może zastąpić usuniętą klauzulę abuzywną jest wg tej linii orzeczniczej wskazywany już art. 358 § 2 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej.
Jednakże często kredytobiorcy nie zgadzają się na uzupełnienie luk w umowie po usunięciu z niej abuzywnych postanowień, a także wyrażają zgodę na stwierdzenie nieważności całej umowy kredytu. Ponadto w ocenie większości specjalistów przepis ten nie ma charakteru dyspozytywnego, nakazującego zastosowanie średniego kursu NBP, tylko taką możliwość.
Art. 358 par. 2 Kodeksu cywilnego zaczął obowiązywać od 24 stycznia 2009 roku, a zatem od tego dnia według banków istnieje przepis dyspozytywny, którym można uzupełnić umowę po usunięciu z niej klauzuli indeksacyjnej. Sąd Najwyższy jednak, w wyroku z 11 grudnia 2019 roku (sygn. V CSK 382/18) wskazał, że zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13. Słusznie też podkreślił, że sąd tylko w wyjątkowych okolicznościach może ingerować w umowę zawierającą klauzulę niedozwoloną.
Wątpliwości w tym zakresie powinna rozwiać uchwała Sądu Najwyższego z mocą zasady prawnej, na którą czekają zarówno kredytobiorcy, jak i sądy powszechne.
Niektóre statystyki podają, że z około 500 wydanych już wyroków w sprawach kredytów CHF aż 438 było korzystnych dla kredytobiorców (czyli 86 procent), 47 dla banków (co oznacza tylko 9 procent), zaś w 25 sprawach sądy odwoławcze uchyliły wyroki sądów pierwszej instancji do ponownego rozpoznania (co stanowi 5 procent spraw). Warto zatem skierować sprawę do sądu celem stwierdzenia nieważności umowy kredytu, gdyż w większości przypadków zapadają orzeczenia korzystne dla kredytobiorców.
W sprawach prowadzonych przez JMK Kancelarię Adwokacką wszystkie prowadzone sprawy są w toku. Liczymy na pierwsze rozstrzygnięcia do końca roku 2020.